Pracownicy to nie tania siła robocza

Na konferencji pod hasłem „Nie chcemy być tylko tanią siłą roboczą”, której przysłuchiwała się także nasza komisja, oddano głos uczestnikom i uczestniczkom międzynarodowego konwoju wsparcia dla klasy pracującej w Ukrainie. Relacjonowali oni, jak wyglądają obecnie warunki życia i pracy w górniczym mieście Krzywy Róg. Do rozmowy dołączyli też zdalnie sami pracownicy z Krzywego Rogu i lokalni działacze związkowi. Celem spotkania było ukazanie codzienności, z jaką zmagają się robotnicy i robotnice w obszarze objętym wojną – jest to perspektywa walki klas, która prawie nigdy nie przebija się do mediów. Pamiętajmy, że wojna nie zatrzymuje wszystkich fabryk, zakładów produkcyjnych i usługowych, ludzie nadal muszą się z czegoś utrzymywać, a kapitaliści przestawiają się na przemysłową produkcję wojenną przy wsparciu państwa, które zaczyna podporządkowywać celowi militarnemu całą infrastrukturę, wywracając przy okazji życie zwykłych ludzi do góry nogami. Wojna to też katastrofa, którą klasa panująca, właściciele fabryk i przedstawiciele ich rządu, próbują, zgodnie z doktryną szoku, wykorzystać przeciwko pracownikom. Pierwszym krokiem jest wprowadzenie stanu wyjątkowego zawieszającego dotychczasowe prawa, a politycy piszą na prędce pod dyktando biznesu nowe zarządzenia cofające walki o godne warunki pracy o kilkaset lat, w dzisiejszej Ukrainie prowadzące nawet do zagrożenia życia zatrudnionych. Przypadek Ukrainy pokazuje nam dobitnie, jaki los spotyka pracownika, kiedy dochodzi do konfliktu zbrojnego i jakimi narzędziami posłuży się klasa panująca, żeby obrócić wojnę w kolejną maszynkę napędzającą zyski. Nasi przyjaciele z Ukrainy pokazują nam także, jak dzielnie bronić się przed wyzyskiem i napaścią na prawa pracownicze, podtrzymując mimo olbrzymich trudności zakładowe i międzyzakładowe struktury organizacji związkowych, wskazują również, jakie nowe role mogą przyjmować w tym trudnym momencie związkowcy, role, które wypracowują oni spontanicznie, reagując na bieżące potrzeby dotkniętych wojną pracowników i ich rodziny.

#klasapracująca #Inicjatywa Pracownicza Kraków

Reklama

Wszyscy jesteśmy górnikami

A właściwie powinniśmy być. Nie chodzi tu bynajmniej że wszyscy nagle powinniśmy się przebranżowić i ruszyć wydobywać węgiel. Polscy górnicy zawsze mi się kojarzyli z dumnymi ludźmi pracy. Ciężka , niebezpieczna robota , usmarowani jak czarci mechanicy ale dumni ze swojej roboty. A kto jest dumny ze swojej roboty ten potrafi ją cenić. Któryż to rząd nie drżał gdy zapowiadali że się przejadą do Warszawy ? Bedą palić opony, rzucać petardami, lać policję stylami po łbach i szturmować sejm. I bardzo dobrze bo o swoje trzeba walczyć. Żadnego z przywilej nie dał im nikt za darmo i zanosi się na to że nam też nikt nie da. Władza czy to państwowa czy to prywatna liczy się tylko z jednym – z siłą. Dlatego to co górnicy moga wywalczyć w jeden dzień np. pielęgniarki bezskutecznie walczą od lat i są cały czas okłamywane przez kolejne ekipy. Niemniej jednak też trzeba spojrzeć na ten problem z troszeczkę dalszej perspektywy- gdy górnik trafi do szpitala może się okazać że brakuje w nim właśnie pielęgniarek lub są po prostu przemęczone i sfrustrowane. Oczywiście politycy i bogaci biznesmeni tego problemu nie będą mieć. Może więc warto sobie uświadomić ze choć każdy jest kowalem własnego losu to tak naprawdę wszyscy robimy w jednej kuźni. I mimo to ze niektórych z nas palą iskry i dłonie bolą od młotów – to ci którzy ta kuźnie sprzątają, leczą nasze rany czy choćby opiekują się dzieciakami też mają przejebane.

#

#klasapracująca #klasapracująca

1 Maj 2022 Kraków

1 maj 2022 w Polsce nie napawa optymizmem: wojna tuż obok gdzie giną nasi braci i siostry z klasy pracującej, inflacja która coraz boleśniej drenuje nasze portfele, podwyżki stóp procentowych (dla „szczęśliwców z kredytami „) i podwyżki czynszów (dla tych których nie stać na kredyt), podwyżki benzyny, gazu ….właściwie same podwyżki. Jednym słowem klasa pracująca w Polsce ma po prostu przejebane. Niemniej jednak istnieje światełko nadziei migoczące niczym gwiazda północna podczas sztormu . Patrząc na historię dzisiejszego święta ale także na np. historię naszego miasta można ja dostrzec. W Chicago w 1886 oraz w Krakowie 1923 i 1936, Czerwiec 56, Wybrzeże 70 ,Sierpień 80 oraz wiele wiele innych na całym świecie . Wtedy to mieli dopiero przejebane. Niemniej jednak ludzie pracy nie płakali , nie żalili się, nie liczyli na cud ani kogoś łaskę lecz po prostu wzięli sprawy w swoje ręce. Bo wiedzieli doskonale że bez klasy pracującej ten świat nie mógłby istnieć czy jest to dyktatura 2 RP, komunistyczna PRL czy kapitalistyczna 3 RP czy jakikolwiek inny system państwowy na świecie. To my jesteśmy najważniejsi i to dzięki naszej codziennej pracy utrzymujemy cały świat. Warto o tym pamiętać dziś i na co dzień.

#klasapracująca

Rak na Wiejskiej

Inflacja wypierdoliła niczym korek ruskiego szampana na nowy rok (gdzież ci eksperci co wmawiali nam że za wzrost cen odpowiada..wzrost wynagrodzeń). Pasożyty z Wiejskiej dały sobie podwyżkę- tym razem na wynajem mieszkania w Warszawie i będą mieć na to przeznaczone 3.500 zł. Pensja minimalna wynosi 3010 – na rękę 2210 za miesiąc pracy. I niektórzy z nas naprawdę tyle zarabiają. Co ciekawe ci którzy starają się przeżyć za owe pieniądze sponsorują wynajem posłom (o wypłacie, biurach, telefonach, przejazdach , bezprocentowych pożyczkach itd. nie wspominając). Bo to my na nich robimy a oni coraz bardziej utrudniają nam godne życie. Daliśmy sobie wmówić że „są nam potrzebni” – pandemia, kryzys uchodźców pokazał doskonale że jedynie co mogą zrobić to straszyć nas policją- reszta państwa po prostu nie funkcjonuje. Państwo z dykty. Rak gdyby umiał mówić również by przekonywał człowieka że jest mu niezbędny do życia.

#klasapracująca

KTO NA KOGO ROBI ?

Media wręcz zalewają nas kolejnymi doniesieniami o zajmowaniu majątków oligarchów. Polscy politycy zaczynają przebąkiwać o zajęciach min. nieruchomości bogatych Rosjan w Warszawie. Co rusz jakiś jacht zmienia właściciela, aktywiści zajmują rezydencje itp. Hiszpanie ostatnio zajęli jacht warty około 140 ml dolarów. Przyjmując że dolar po 4 zł jest to mniej więcej ………. 600 milionów złotych. Za milion złotych w Krakowie można kupić dwa mieszkania a więc jacht jest wart tylko 1200 mieszkań. Znajdą się oczywiście tacy co stwierdzą „facet uczciwie zarobił”. Uczciwie moi drodzy to płacąc bankowi przez 30 lat swojego życia 1/4 swoich zarobków na taki jacht musiało by pracować 2400 rodzin z klasy pracującej (z Krakowa a z Rosji ?). Niemniej żadna z rodzin z Krakowa na niego pracować nie będzie- my mamy swoich oligarchów być może nie tak majętnych ale nie bójcie się – jest na kogo robić.

#klasa pracująca

JAK MOŻEMY POMÓC UKRAINIE ?

Wojna na Ukrainie trwa już ponad tydzień. Z przerażeniem obserwujemy jak giną kolejni cywile, jak bomby spadają na domy, szpitale i inne obiekty „niewojskowe”, jak ludzie kryją się w podziemiach . Kibicujemy Ukraińcom bo min. w obronie Kijowa walczą także anarchiści a na całej Ukrainie porządni ludzie z klasy pracującej. Indywidualnie wspieramy ich jak tylko sie da, wspieramy także ich rodziny które zdecydowały sie na ucieczkę do Polski. Czy to wpłacając kasę na organizacje humanitarne, zbiórki na różny „sprzet”, transportując potrzebne rzeczy na granicę i starając się zapewnić „tymczasowe postoje” w Krakowie. Tak działamy indywidualnie . Jako zaś komisja Inicjatywy Pracowniczej w Krakowie robimy jeszcze jedną rzecz- walczymy o prawa pracownicze. Dla nas klasa pracująca nie ma narodowości, nie ma koloru skóry, orientacji seksualnej , płci, wzrostu, wagi, koloru oczu czy wieku dla nas klasa pracująca posiada jedynie dumę, godność, ręce chętne do pracy, mądrą głowę oraz marzenia które zamierza spełnić . Bez nas ten świat nie istnieje. Dlatego jedyne co możemy oferować teraźniejszym uchodźcą a przyszłym pracownikom i pracownicom to gwarancja że nie zamierzamy godzić się na wyzysk żadnego (żadnej) z nas.

Z Polski czy zagranicy, jedna klasa: pracownicy

#klasapracująca

Państwo prawa

Najpierw Magda Malinowska z Amazonu, teraz Prof. Nina Pluta z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie a pomiędzy naszymi dwoma koleżankami kilka głośnych i zapewne kilkanaście o wiele cichszych zwolnień związkowców. Fikcyjna bańka ochrony państwa do dobrowolnego zrzeszania się pracowników w związki zawodowe pęka niczym Korwin po spotkaniu w realu z anarchistami. Co więcej Nina zostaje zwolniona właśnie z państwowej uczelni. No cóż państwo jako największy pracodawca w Polsce nie jest po to by bronic pracowników czy związków zawodowych ( no chyba że sa przybudówką partii rządzącej – obecnie są nimi łamistrajki z „S”). Korporacje, dyrektorzy czy szefowie nie mają najmniejszych problemów by rozwalić niepokorny związek- ot wywalają przeważnie przewodniczącego lub przewodniczącą pod byle pretekstem czy nawet kilku pracowników i sytuacja „się uspokaja”. Sądy pracy ? nawet jak po kilku latach przyznają rację pracownikowi to można to wpisać w koszta. Te można zrzucić na pracowników i kasa się zgadza. Co więc w sytuacji gdy prawo nas nie chroni ? Co więcej jest przeciwko nam: My by zorganizować legalny protest musimy grzęznąć w biurokracji, oni by nas szykanować – jeden świstek papieru o dyscyplinarce. Być może to już czas byśmy się pojawili w domach naszych prześladowców ?

KTO JEST W POLSCE KLASĄ PRACUJĄCĄ ?

Problemy z klasami w naszym kraju maja chyba wszyscy. Eksperci, dziennikarze, ekonomiści, politycy itd. To, że istnieją, nie ulega wątpliwości. Ale jak je określić? W jakich ramach zamknąć? Jakimi kryteriami się kierować? Najczęściej stosuje się kryteria finansowe – wiadomo, wszystko obecnie kręci się wokół kasy. Stawiamy widełki płacowe i wszystko jasne… No ale nie do końca. Bo w jednej klasie ląduje właścicielka sklepu jak i pracownik budowlany, pracownik korporacji jak i biznesmen, spawacz i kierownik budowy. Co więcej, czy ekspedientka w dużym mieście – powiedzmy, że zarabia 4000zł – należy do innej klasy, niż ekspedientka z małe wsi – która zarabia powiedzmy 2800? Mogą mieć te same problemy, mogą mieć podobne rodziny, oglądać te same seriale, jeść te same produkty, kupować te same rzeczy czy wreszcie wykonywać tę samą pracę. Podział na klasy powinien właśnie przebiegać w stosunku do pracy. I tak klasa wyższa posiada wielki kapitał (lub nim zarządza np. politycy państwem), klasa średnia to średni pracodawcy plus kadra kierownicza, a klasa pracująca to pracownicy. Niezależnie od tzw. umów o prace, bo te jak pokazuje praktyka nie zawsze są rzeczywistymi (ot np. pracownicy na samozatrudnieniu czy wszelakie śmieciówki). Reguła powinna być prosta – albo żyjesz z własnej wykonywanej pracy, albo z … cudzej. Do klasy pracującej zaliczyłbym już praktykantów i praktykantki ze szkół zawodowych oraz emerytów którzy byli w przeszłości pracownikami. Taki podział nie zadowoliłby na pewno wszystkich (co więcej zapewne niewielu), bo neoliberalna propaganda tłoczona w mediach od lat każe nam się wstydzić jeżeli nie jesteśmy „przedsiębiorczy”, nie „zakładamy firm” i nie „jesteśmy rekinami biznesu”. Wmawia nam, że utrzymując siebie i rodziny z własnej, ciężkiej i uczciwej pracy nie jesteśmy zbyt ambitni – ale należymy do średniej klasy, a to powinno być według niektórych powodem do zadowolenia. Jednak według nas przynależność do klasy pracującej powinna być powodem do dumy – bo to dzięki naszej codziennej pracy ten świat w ogóle funkcjonuje a zapewne by funkcjonował także bez klasy średniej i wyższej.

#klasapracująca #klasapracujaca #InicjatywaPracowniczaKraków

Akcja „Bezpłatne przejazdy dla uczniów i uczennic zawodówek i techników w Krakowie”

Ruszamy z kampanią „Bezpłatne przejazdy dla uczniów i uczennic zawodówek i techników w Krakowie”. Zbieramy podpisy pod petycja by zaatakować nimi rade miasta. Dlaczego właściwie to robimy ? Uczniowie i uczennice za praktyki dostają tak naprawdę grosze a często pracują „na równi ” ze starszymi pracownikami. Nie jednak litość nad „biednymi młodszymi braciami i siostrami z klasy pracującej ” czy obowiązek związków zawodowych by pomagać i organizować tych pracowników których dotyczy zwykły chamski wyzysk skłania nas do podjęcia tej akcji. Robimy to ze względu na szacunek. Szacunek który się po prostu każdemu i każdej z absolwentów tych szkół należy. Szacunek dla nich i ich pracy bez której świat w przyszłości nie będzie mógł funkcjonować. Dlatego zachęcamy do podpisywania petycji a w razie pytań lub chęci pomocy kontaktu z nami.